Dziś referendum w Wielkiej Brytanii. Jaki będzie jego wynik dowiemy sie już wkrótce. Niezależnie od tego czy wyborcy zdecydują o wystąpieniu z Unii czy też pozostaniu w jej strukturach wiele mądrych głów od kilku tygodni kreśli scenariusze co się wydarzy po..
A co się wydarzy?
Tego oczywiście nie wiemy. i nie mamy na to żadnego wpływu. Jednak wiele osób próbując przewidzieć przyszłość podejmuje – ich zdaniem racjonalne – decyzje inwestycyjne licząc na szybkie wzbogacenie się. Czy takie myślenie, działanie ma sens? Dla nich TAK ;). Dla mnie NIE! Uważam bowiem, że lepiej jest zaplanować swoje działania inwestycyjne na okoliczność spełnienia się jednego
z dwóch możliwych wyników referendum: Wielka Brytania pozostaje w Unii
lub Wielka Brytania z tej Unii odchodzi. Inne opcji nie ma dlatego gdybym kupił dziś fundusz akcyjny, który inwestuje w krajach Wpólnoty zrobiłbym tak:
- poczekałbym na zysk jeśli Wielka Brytania pozostanie w Unii, lub
- wycofałbym się z inwestycji jeśli Wielka Brytania opuści Unię.
Ale moje uwielbienie bezpieczeństwa i awersja do niepotrzebnego
i nieokreślonego ryzyka (lub hazardu jak kto woli) nakazuje mi wstrzymać się
od wszelkich inwestycji do czasu ogłoszenia wyników. Wiem, że w ten sposób mogę stracić okazję na szybki zysk ale wolę stracić okazję niż pieniądze. Pieniądze, na które ciężko pracuję, i których nikt mi za darmo nie dał. A+